Jako uczeń szkoły podstawowej niejednokrotnie wykonywałem zadania domowe. Jedne z nich przyjmowałem z chęcią, inne wykonywałem raczej z obowiązku. Co innego z zadaniami, które jako uczeń kl. 8 SP im. św. Jana Pawła II w Trzebiczu wykonuję w ramach lekcji języka polskiego. One nie tylko sprawiają mi frajdę, ale też pozwalają sprawdzić zdobytą wcześniej wiedzę w praktyce, jak też rozwinąć różne moje umiejętności.
Jednym z nich było przeprowadzenie wywiadu. Na osobę, z którą chciałem porozmawiać, wybrałem sobie postać autora bliskiej mi książki. Pan Adam Mirek, bo o nim mowa, to bioinżynier, który prowadzi na YouTube kanał naukowy i w przystępny dla młodych ludzi sposób opowiada o ciele człowieka. Jest to jeden z najpopularniejszych influencerów w Polsce, zna go bardzo wielu młodych ludzi w naszym kraju. Niedawno napisał swoją debiutancką książkę pt. „Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą”, której dotyczy ten wywiad.
WU: Dzień dobry, o czym jest Pańska książka?
AM: Moja książka „Bebechy, czyli ciało człowieka pod lupą” opowiada w przystępny i żartobliwy sposób o ludzkim organizmie. Nie jest to jednak podręcznik do przyrody albo kolejna popularnonaukowa książka, w której opisane byłyby kolejno wszystkie układy, narządy czy zmysły. W książce opowiedziałem historię osoby chodzącej do szkoły z punktu widzenia tego, co się dzieje w jej ciele przez cały dzień - od pobudki do słodkiego snu.
WU: Co Pana zainspirowało do napisania tej książki?
AM: Ciało człowieka! Ludzkie ciało jest niesamowite, wspaniałe, zapracowane, trochę obleśne, a ciągle tak bardzo nieodkryte. Każdy z nas korzysta z tego ciała przez całe życie, a tak często tak niewiele o nim wiemy. Chciałem zarazić innych swoją anatomiczną pasją.
WU: Czy pańska praca przyczyniła się do napisania książki?
AM: Tak, jestem z zawodu bioinżynierem, niedługo zostanę doktorem inżynierii biomedycznej. W mojej pracy bardzo dużo rozważam i czytam o ludzkim ciele. Korzystając ze swojej wiedzy mogłem napisać „Bebechy”.
WU: Dla kogo przeznaczona jest pańska opowieść?
AM: Moja książka przeznaczona jest dla każdego, kto chce poznać tajemnice ludzkiego ciała. Jako punkt wyjścia podałbym pewnie wiek około ośmiu lat, jednak dorośli też będą się przy tej książce wspaniale bawić i śmiać do rozpuku, przy okazji dowiadując się bardzo ciekawych rzeczy. Jestem pewien, że każdy znajdzie w książce takie fakty o ciele, o których nie miał wcześniej pojęcia.
WU: Jak pan wpadł na taki tytuł ?
AM: Tytuł to była chyba najtrudniejsza część całej tej zabawy zwanej pisaniem książki i powstał jako ostatni. Zależało mi, żeby był krótki, śmieszny, trochę obleśny, ale jednocześnie mówił wprost, o czym jest książka. „Bebechy” wpadły mi nagle pewnego dnia do głowy podczas obiadu i od razu wiedziałem, że to jest to!
WU: Dochodzimy już do końca. Ostatnim pytaniem jest to, czy chciałby Pan napisać więcej książek?
AM: Bardzo! Pisanie spodobało mi się na tyle, że chciałbym móc to robić jak najdłużej w swoim życiu. I mogę zdradzić w tajemnicy, że rozpocząłem już prace nad kolejną książką.
WU: Dziękuję bardzo Panu za to, że zgodził się Pan odpowiedzieć na te kilka pytań i życzę dalszych sukcesów w pisaniu książek.
Muszę przyznać, że kontakt z moim rozmówcą był świetny, miło się nam rozmawiało. Pan Adam to niezwykle przystępna i barwna postać, zachęcam więc do przeczytania jego książki i obejrzenia zamieszczanych przez niego filmików.
Wiktor Urbaniak